- Forum ogólne
- Ceny sali weselnej
Ceny sali weselnej
Gość napisał(a):jaka cena taka sala nie jest zle ale i bez większej rewelacji ,nikt się za bardzo nie wczuwa w rolę organizacji twojego wesela raczej typowa sala do taśmowych imprez -jak sie tym zadowolisz to bedziesz zadowolony moje wesele tak tam wygladało i z perpektywy wesel na ktorych pozniej byłam w innej sali to szczerze załuje wydanej kasy bo jak ktos madry powiedzial wesele to nie swieto zarcia a cos wiecej{gafa}
Gość

Gość napisał(a):Napiszcie, proszę, czy właściciele sal weselnych za zespół, kamerzystę, itp. liczą sobie podobnie jak za gości, czyli np. 130zł, czy też ileś procent płaci się mniej?
Gość

Gość napisał(a):raczej tak samo jak za Twojego gościa!
Gość

Gość napisał(a):Trochę to jest nielogiczne! Przecież taki fotograf, czy kamerzysta jest w pracy! Nie dość, że bierze grubą kasę za swoją robotę, to jeszcze się porządnie naje {zly}. A jaki to dodatkowy koszt. Licząc ok.120 zł. za 4-osobowy zespół +kamerzysta+fotograf=720zł. {zdziwko}
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość]Trochę to jest nielogiczne! Przecież taki fotograf, czy kamerzysta jest w pracy! Nie dość, że bierze grubą kasę za swoją robotę, to jeszcze się porządnie naje {zly}. A jaki to dodatkowy koszt. Licząc ok.120 zł. za 4-osobowy zespół +kamerzysta+fotograf=720zł. {zdziwko}[/quote]nielogiczna jest tu twoja wypowiedż skoro przez całe swoje wesele masz czerwienieć ze złości jak się zespoł ,kamerzysta i fotograf naje i napije za twoje to zawsze mozesz im zaznaczyc przy podpisaniu umowy ze maja zabrac ze soba kanapki i cole z biedronki i w przerwach pracy isc do samochodu bo nie wykupiłeś im miejsc!!!!!!!!!!!!!!!!albo wcale nie rob wesela -na ktorych od wieków wazna była gościnnosc gospodarza czyli CIEBIE{nie}
Gość

Gość napisał(a):takie są uroki wesela! {diabelek}
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość][quote=Gość]Trochę to jest nielogiczne! Przecież taki fotograf, czy kamerzysta jest w pracy! Nie dość, że bierze grubą kasę za swoją robotę, to jeszcze się porządnie naje {zly}. A jaki to dodatkowy koszt. Licząc ok.120 zł. za 4-osobowy zespół +kamerzysta+fotograf=720zł. {zdziwko}[/quote]nielogiczna jest tu twoja wypowiedż skoro przez całe swoje wesele masz czerwienieć ze złości jak się zespoł ,kamerzysta i fotograf naje i napije za twoje to zawsze mozesz im zaznaczyc przy podpisaniu umowy ze maja zabrac ze soba kanapki i cole z biedronki i w przerwach pracy isc do samochodu bo nie wykupiłeś im miejsc!!!!!!!!!!!!!!!!albo wcale nie rob wesela -na ktorych od wieków wazna była gościnnosc gospodarza czyli CIEBIE{nie}[/quote]Domyślam się, że obraziłem którąś z wymienionych osób.
Gość

Gość napisał(a):Zajmuję się videofilmowaniem i zawsze parze młodej przy podpisaniu umowy wyjaśniam, że dla mnie jest ważny pierwszy posiłek, bo najczęściej od przyjazdu do młodego do momentu wejścia na salę weselną mija dobrych kilka godzin. Najczęściej umawiamy się tak, że młodzi płacą tylko połowę, bo ja po prostu nie mam na to później czasu - jestem w pracy. Żałosne jest jednak to, że niektórzy z obsługi medialnej, czyli muzyka, foto, video zachowują się czasami przy stole tak, jak gdyby przyszli na biesiadę, a nie do pracy i w tym temacie kolega wyżej miał rację. Ale pamiętajcie - to WY powinniście wcześniej ustalać warunki z zespołem czy też kamerzystą, a nie oni. Tyle w temacie.
Gość

Gość napisał(a):a ja jestem kelnerką i nie graj ze tak dbasz o finanse mlodych bo nie wierze w to ze zjesz tylko pierwszy obiad wypijesz kawe a potem siedzisz przy pustym stole{nie} albo pracujesz!!!!!!!!!!!!prawda jest taka ze cyujecie sie pewniej niz sami goscie a mz na pewno tez za darmo nie bedziemz po was sprzatac i was obslugiwac wiec moral jest taki zebzscie sami sobie wykupili miejsca bo jak ja przychodze do obslugi to nikt sie mnie nie pyta czy chce usiasc i odpoczac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość

Gość napisał(a):Coś ci napiszę Kelnerko. Nie uogólniaj w ten sposó problemu w jaki go przedstawiłaś. Być może miałaś do czynienia z kamerzystami, którzy na codzień pracują nie w swoim zawodzie a w sobotę wskakują w swoje garniturki za 300 pln i strugają reżyserów. Akurat nie jestem z Waszych okolic ani województwa, ale niejednokrotnie widziałem ja się zachowują w większości Wasi Kameruni. Grunt to mieć na sobie garnitur - bo to już robi wrażenie, a reszta już jakoś pójdzie. Mam kolegę w tej samej branży i z tego samego miasta, który tak samo jak ja - strawia na wygodę i komfort pracy więc jeśli kiedykoklwiek Kelnerko zobaczysz ludzi pogodnych, skorych do pracy, nie przesiadujących za stołem oraz nie ubranych w garnitury - to właśnie my.W ubiegłym roku byłem gościem na weselu pod Ostrołęką i widziałem nieprawdopodobną rzecz: otóż kamerzysta po pierwszym tańcu najspokojniej w świecie ustawił kamerę na statywie i hajda do stołu?! W moim przypadku byłoby to nie do pomyślenia. Tak jak pisałem w swoim wcześniejszym poście: młodzi muszą mi tylko zagwarantować pierwszy posiłek i coś do picia (nie pożywam alkoholu), ponieważ ja jestem w pracy. Z samego wesela przynoszę surowego materiału video od 6 do 7 godzin z czego w postprodukcji wykorzystam zaledwie 2-2,5 godziny. Policz więc sobie Kelnerko, czy w takim przypadku miałbym czas na siedzenie przy stole?
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość]Zajmuję się videofilmowaniem i zawsze parze młodej przy podpisaniu umowy wyjaśniam, że dla mnie jest ważny pierwszy posiłek, bo najczęściej od przyjazdu do młodego do momentu wejścia na salę weselną mija dobrych kilka godzin. Najczęściej umawiamy się tak, że młodzi płacą tylko połowę, bo ja po prostu nie mam na to później czasu - jestem w pracy. Żałosne jest jednak to, że niektórzy z obsługi medialnej, czyli muzyka, foto, video zachowują się czasami przy stole tak, jak gdyby przyszli na biesiadę, a nie do pracy i w tym temacie kolega wyżej miał rację. Ale pamiętajcie - to WY powinniście wcześniej ustalać warunki z zespołem czy też kamerzystą, a nie oni. Tyle w temacie.[/quote]Zaznaczył Pan, że nie jest z naszych stron, a to ważne...bo realia ostrołęckie są inne. Nie chce nikogo uogólniać i fajnie, że sa tacy ludzie jak Pan, którzy profesjonalnie podchodzą do swojej pracy, ale muszę zgodzić się z panią Kelnerką... To jasne, że tzw. obsługa medialna musi coś jeść przez całą noc, ale np. jakieś przystawki, ciasto, itp. jednak wykupować im 6 dań to chyba przesada{zdziwko} Zwłaszcza, jeśli Młodzi próbują wytargować chociaż 50 zł., to nie chcą nawet o tym słyszeć. Naturalne jest dla nich to, że traktowani są jak goście...
Gość

Gość napisał(a):Rozumiem. Czasy się zmieniają. Opłacić kamerzystę , fotografa, np. pięcioosobowy zespól ....to są koszty - niemałe. Ale spróbuj tego nie zrobić. Ktoś z tej paczki "nieświadomie" odwali ci taki numer, że zapamiętasz tą noc na całe życie. {diabelek}
Gość

Gość napisał(a):To znów ja - Kamerun. Ja wiem, ż realia ostrołęckie są inne, ale kto do tego tych ludzi przyzwyczaił? Miałem w ubiegłym roku kilka wesel pomiędzy Ostrołęką i Myszyńcem i co? Moje zdziwenie jeśli chodzi o panujące tam zwyczaje nie miało granic. Zauważyłem, że rodzice młodych często do mnie w czasie pracy podchodzili i się pytali, czy wszystko mam i niczego nie potrzebuję. Zawsze o co proszę, to zgoda na to, czy mogę przynieść w małym termosie (o ile takowe są na sali) kawę do swojego stolika, bo to jedyny napój, który spożywam w nadmiernych ilościach. Zdziwiony byłem i wówczas, gdy podczas pakowania sprzętu do samochodu podbiega do mnie zziajana mama panny młodej i wręcza mi dwie ubite reklamówki z jadłem weselnym?! Twierdzi przy tym, że tu takie są zwyczaje i tak się żegna kamerzystę, żeby robotę wykonał dobrze. Jest to bardzo miłe, chociaż moi koledzy, gdy im o tym opowiadałem nie chcieli mi w to uwierzyć. Zawsze młodym gdy są u mnie tłumaczę, żeby nie stawiali alkoholu na stolik obsługi, bo to działa na ich szkodę. "Ale tak nie można" - słyszę w odpowiedzi. Więc ja dalej, że zespół zarówno jak i ja jesteśmy w pracy i na takie przyjemności nie ma czasu. Czy nie zauważyli Państwo, że po każdej dawce alkoholu zespół ma później coraz dłuższe przerwy? Ale jak już wcześniej napisałem - to Wy Pańśtwo ustalacie warunki...
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość]Rozumiem. Czasy się zmieniają. Opłacić kamerzystę , fotografa, np. pięcioosobowy zespól ....to są koszty - niemałe. Ale spróbuj tego nie zrobić. Ktoś z tej paczki "nieświadomie" odwali ci taki numer, że zapamiętasz tą noc na całe życie. {diabelek}[/quote]Zgadza się, w rewanżu za gościnność można dostać takie zdjęcia albo nagranie video, że człowiek zapamięta...{diabelek} Zgadzam się jednak z panem Kamerunem, że sami ich do tego przyzwyczailiśmy {nie} To są nasze małomiasteczkowe zwyczaje, tzw. gościnność. W dużych miastach nie ma takich zwyczajów...
Gość

Gość napisał(a):Ależ dyskusja się wywiązała:-) Panowie tylko się nie pozjadajcie;-)A swoją drogą... obejrzałam próbki zamieszczone w linkach....Nagranie jak nagranie...nic specjalnego. Z taka wiedzą....jaką Pan pokazuje na tym forum myślałam, że będzie to coś "ciekawszego" :-)
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość]Ależ dyskusja się wywiązała:-) Panowie tylko się nie pozjadajcie;-)A swoją drogą... obejrzałam próbki zamieszczone w linkach....Nagranie jak nagranie...nic specjalnego. Z taka wiedzą....jaką Pan pokazuje na tym forum myślałam, że będzie to coś "ciekawszego" :-)[/quote]Chyba ktoś tu forum pomylił, bo ta wypowiedź jest nie wiadomo do czego {co}
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość][quote=Gość]Ależ dyskusja się wywiązała:-) Panowie tylko się nie pozjadajcie;-)A swoją drogą... obejrzałam próbki zamieszczone w linkach....Nagranie jak nagranie...nic specjalnego. Z taka wiedzą....jaką Pan pokazuje na tym forum myślałam, że będzie to coś "ciekawszego" :-)[/quote]Chyba ktoś tu forum pomylił, bo ta wypowiedź jest nie wiadomo do czego {co}[/quote]Zgadza się:-)Pisałam do innego wątku...a nie wiem dlaczego przeniosło mnie tutaj.
Gość

Gość napisał(a):Piszę jako kapela. Gramy w O-ce i okolicach, ale też na terenie całego kraju. Wszędzie wygląda to tak samo, bez różnicy czy Ostrołęka, Myszyniec, czy Warszawa (Chociaż nie, w Warszawie obsługa przeważnie olewa zespoły spoza Stolicy, a Myszyniec jest za to bardzo gościnny). Wszędzie jest przygotowany stolik dla zespołu i kamerzysty, ale reszta właśnie zależy od nich. Znam zespoły, które ,,szczególnie" przygotowują się do wesela- w domach prawie nie jadają, bo się ,,nie przelewa", a na weselach nadrabiają z nawiązką, tak samo i kamerzyści. Ale znam też takich( my tak robimy), że jemy pierwszy posiłek , a później praktycznie nic nie jemy, ja zazwyczaj proszę tylko o herbatę, a przerwy robimy co godzinę lub nawet rzadziej i trwają 10-15 minut. I przeważnie bywa tak, że po powrocie do domu najpierw zaglądamy do lodówki.I to właśnie zależy tylko od tego jaki zespół i jakiego kamerzystę wybierzecie.
Gość

Gość napisał(a):ale co to dla zmienia czy ktoś je więcej czy mniej ?? przecież i tak zawsze jest za posiłki zapłacone, czy ktoś zje czy nie to jego sprawa. Młodzi jak spisują umowę nie pytają ile śledzi czy cherbat ktoś wypije ;))) Nie rozumiem po co ten temat ciągnąć, co to za kryteria dla Młodych ?? jak spisują z kimś umowę to liczą się przecież że płacą za posiłki dla obsługi !! chyba większość z Nas już jest po ślubie i myślę że może oprócz pana KIEPSKIEGO (forum video) żaden z nas nie płakał że musi ugościć ekipę która dla niego pracuje {mruga}
Gość

Gość napisał(a):[quote=Gość]sala jest przereklamowana... niezdarna obsługa, zero organizacji... w ostatnia sobote miałam tam Studniówke. Gdy przyszlismy okazalo sie ze brakuje miejsc przy stole O_o !!!! ( a stoliki byly wczesciej zarezerwowane!!!!) Pierwszy raz widziałam zeby kelner wylał z talerza rosół na kobiete{!}{!}{!}{!} sala jest duza ale źle zagospodarowana... miejsce do tanczenia jest doslownie przy glownych drzwiach gdzie zawsze jest zimno bo ktos ciagle wchodzi i wychodzi... haha ale nie to jest najlepsze:D dziwczynie zacial sie zamek w drzwiach od wc i8 nie mogla sama wyjsc {zdziwko} i to ma byc nowa zaj****ta sala????? hahahaahaha dobre! ostatni raz tam bylam i nikomu nie polecam:) {nie}[/quote]Salę weselną Wersal w Myszyńcu właściciele zareklamowali, poszła fama, że jest tak wspaniale i wg ale ta sala jest do niczego może przy weselach 250 osób to jest dobrze ale jak jest 150 osób to wszyscy siedzą po kontach. Obsługa jednym słowem tragedia!!! Jedzenia strasznie mało i nie za smaczne. Miejsca do tańczenia trochę. Ogólnie nie polecam tej sali.
Gość

Lista zalogowanych użytkowników: Brak użytkowników na forum
- Dodawanie wpisów