Zielony Zakątek Susk Stary

Założony przez jaro1005
strony: wstecz 1 2 3 4 5 6 7 dalej
Gość napisał(a):kolega wcześniejszym wpisem pogrązył właścicieli Zielonego Zakątka. Teraz wszyscy wiedzą że to oni głownie sie tu wypowiadają.

Gość

01-09-2008, 22:54
#1
kolega wcześniejszym wpisem pogrązył właścicieli Zielonego Zakątka. Teraz wszyscy wiedzą że to oni głownie sie tu wypowiadają.
Gość napisał(a):opinie wystawia sie chyba po organizacji wesela. Węc jest ona całkowicie zależna od podejścia właścicieli do klientów. to właściciele sami sobie psja opinie a nie ludzie im ja szargają.

Gość

01-09-2008, 22:57
#2
opinie wystawia sie chyba po organizacji wesela. Węc jest ona całkowicie zależna od podejścia właścicieli do klientów. to właściciele sami sobie psja opinie a nie ludzie im ja szargają.
Gość napisał(a):Kolego z adresu 83.31.88.221 przestan juz oczerniac!!! Wyraziles swoja opinie i starczy! Jesli chcesz komus pomoc to podaj namiary do siebie np. telefon, czy e-mail i udziel informacji jesli ktos cie o to poprosi. Moze nie wszystko bylo na twoim weselu tak jak to sobie wymarzyles! Moim zdaniem zaczynasz sie kompromitowac! Podaj e-mail bedzie anonimowo i znajdą sie osoby ktore do ciebie napisza po to bys im pomogl wybrac. Takimi wpisami i podszywaniem sie pod kilka osob niczego nie zdzialasz.

Gość

01-09-2008, 23:02
#3
Kolego z adresu 83.31.88.221 przestan juz oczerniac!!! Wyraziles swoja opinie i starczy! Jesli chcesz komus pomoc to podaj namiary do siebie np. telefon, czy e-mail i udziel informacji jesli ktos cie o to poprosi. Moze nie wszystko bylo na twoim weselu tak jak to sobie wymarzyles! Moim zdaniem zaczynasz sie kompromitowac! Podaj e-mail bedzie anonimowo i znajdą sie osoby ktore do ciebie napisza po to bys im pomogl wybrac. Takimi wpisami i podszywaniem sie pod kilka osob niczego nie zdzialasz.
Gość napisał(a):Nigdy tam nie byłem i nie organizowalem tam wesela a jeśli uważasz że podszywam się pod Jaro1005 udowodnij to!!! CZEKAM!!!I i nie oskarzaj innych bo nie wiem czemu Ci tak żależy, to też zastanawiające!!!

Gość

01-09-2008, 23:18
#4
Nigdy tam nie byłem i nie organizowalem tam wesela a jeśli uważasz że podszywam się pod Jaro1005 udowodnij to!!! CZEKAM!!!I i nie oskarzaj innych bo nie wiem czemu Ci tak żależy, to też zastanawiające!!!
Gość napisał(a):Niestety mam tylko jeden adres IP, choć mocno tego żałuje jak byś wiedział coś o zarządzaniu lan to wiesz że adresy pochodzą z konkretnej puli i bardzo łatwo sprawdzić czy dwa niby różne adresy są z tej samej miejscowości - jak chcesz sprawdzić moje IP proszę bardzo, bo przecież  wiesz COŚ nie COŚ na temat sieci.   tyle co mam do powiedzenia na temat IP.A jeśli chodzi o Zielony zakątek, w niektórych wpisach macie rację zwierzęta, żaby itp. i wszystko było by ekstra gdyby nie właściciele, nikt nie chciał być całowany w ...... (nie zniżę się do poziomu mojego przedmówcy) chodzi tylko o szacunek. Jak byście sie czuli gdyby podczas ustalania menu (ok. 2 miesięcy przed weselem) cena która została zagwarantowana w umowie wzrosła o ok. 20 %, co wycofali byście się  a gdzie znajdziecie salę na dwa miesiące przed weselem (uważam że to jest zagranie poniżej pasa). Po to są negocjacje a potem umowa żeby do czegoś zobowiązywała. Ja też muszę wiedzieć na jaką kwotę mam się nastawić do zapłaty a tu nagle ni stąd ni zowąd staje sie większa.  TO UWAŻACIE ŻE TO JEST FERRRRRRRR !!! Bo ja nie !!!! Temat został złożony po to aby osoby które tam będą organizować przyjęcie weselne lub dopiero się zastanawiają czy może tam czy gdzieś indziej powinny wiedzieć na co się decydują i na co powinny zwrócić szczególna uwagę. Daj BOŻE aby wasze wesele  było  lepiej zorganizowane niż moje bo takiego wstydu co ja sie najadłem przed moją rodzina długo nie zapomnę. A tak na marginesie zęby komuś psuć opinie to najpierw ona musi być dobra a żeby by była dobra to trzeba na nią zapracować. !!!                 Jak uważacie po co zapoczątkowałem ta polemikę, bo Państwo właściciele wykasowali moja (jedną opnie) z ich strony internetowej  bo co bo była niepochlebna - już pisałem nie potrafią znosić konstruktywnej krytyki - ale owszem mogą robić co chcą przecież są WŁAŚCICIELAMI - wiec przeniosłem sie gdzie indziej - w końcu żyjemy w wolnym kraju wolność  sowa zapewnia nawet Konstytucja . Czy nigdy nie zastanowił was fakt (przyszli klienci) że na Ich stronie są tylko pozytywne i neutralne komentarze, dlaczego bo inne są na bieżąco kasowane !!!  I to ma być ta świetna opina. Ale nie przejmuje sie bo są fora gdzie można swoje zdanie przedstawić ! A niech każdy oceni czy podane przeze mnie argumenty do niego trafiły czy nie !!!Dobranoc

Gość

01-09-2008, 23:44
#5
Niestety mam tylko jeden adres IP, choć mocno tego żałuje jak byś wiedział coś o zarządzaniu lan to wiesz że adresy pochodzą z konkretnej puli i bardzo łatwo sprawdzić czy dwa niby różne adresy są z tej samej miejscowości - jak chcesz sprawdzić moje IP proszę bardzo, bo przecież  wiesz COŚ nie COŚ na temat sieci.   tyle co mam do powiedzenia na temat IP.A jeśli chodzi o Zielony zakątek, w niektórych wpisach macie rację zwierzęta, żaby itp. i wszystko było by ekstra gdyby nie właściciele, nikt nie chciał być całowany w ...... (nie zniżę się do poziomu mojego przedmówcy) chodzi tylko o szacunek. Jak byście sie czuli gdyby podczas ustalania menu (ok. 2 miesięcy przed weselem) cena która została zagwarantowana w umowie wzrosła o ok. 20 %, co wycofali byście się  a gdzie znajdziecie salę na dwa miesiące przed weselem (uważam że to jest zagranie poniżej pasa). Po to są negocjacje a potem umowa żeby do czegoś zobowiązywała. Ja też muszę wiedzieć na jaką kwotę mam się nastawić do zapłaty a tu nagle ni stąd ni zowąd staje sie większa.  TO UWAŻACIE ŻE TO JEST FERRRRRRRR !!! Bo ja nie !!!! Temat został złożony po to aby osoby które tam będą organizować przyjęcie weselne lub dopiero się zastanawiają czy może tam czy gdzieś indziej powinny wiedzieć na co się decydują i na co powinny zwrócić szczególna uwagę. Daj BOŻE aby wasze wesele  było  lepiej zorganizowane niż moje bo takiego wstydu co ja sie najadłem przed moją rodzina długo nie zapomnę. A tak na marginesie zęby komuś psuć opinie to najpierw ona musi być dobra a żeby by była dobra to trzeba na nią zapracować. !!!                 Jak uważacie po co zapoczątkowałem ta polemikę, bo Państwo właściciele wykasowali moja (jedną opnie) z ich strony internetowej  bo co bo była niepochlebna - już pisałem nie potrafią znosić konstruktywnej krytyki - ale owszem mogą robić co chcą przecież są WŁAŚCICIELAMI - wiec przeniosłem sie gdzie indziej - w końcu żyjemy w wolnym kraju wolność  sowa zapewnia nawet Konstytucja . Czy nigdy nie zastanowił was fakt (przyszli klienci) że na Ich stronie są tylko pozytywne i neutralne komentarze, dlaczego bo inne są na bieżąco kasowane !!!  I to ma być ta świetna opina. Ale nie przejmuje sie bo są fora gdzie można swoje zdanie przedstawić ! A niech każdy oceni czy podane przeze mnie argumenty do niego trafiły czy nie !!!Dobranoc
Gość napisał(a):Co innego sensowna krytyka, a co innego bezsensowne gadanie i skarżenie się na ilość miejsc, które się samemu ustalało :ONie twierdzę, że właściciele byli super, bo ich nie znam, i w ZZ nigdy nie byłam, ale poziom twoich oskarżeń to mulaste dno, bo część z nich świadczy na twoją niekorzyść.Jeżeli miałeś podpisaną umowę i zagwarantowane stawki, to trzeba było walczyć o swoje, a nie płacić i teraz się żalić, że wykorzystali biednego. Umowa to akt prawny i można prawnymi sposobami dochodzić swojego.

Gość

02-09-2008, 00:11
#6
Co innego sensowna krytyka, a co innego bezsensowne gadanie i skarżenie się na ilość miejsc, które się samemu ustalało :ONie twierdzę, że właściciele byli super, bo ich nie znam, i w ZZ nigdy nie byłam, ale poziom twoich oskarżeń to mulaste dno, bo część z nich świadczy na twoją niekorzyść.Jeżeli miałeś podpisaną umowę i zagwarantowane stawki, to trzeba było walczyć o swoje, a nie płacić i teraz się żalić, że wykorzystali biednego. Umowa to akt prawny i można prawnymi sposobami dochodzić swojego.
Gość napisał(a):Ja byłam tam na weselu na początku sierpnia i niestety w pewnych względach MASAKRA!!! najbardziej wkurzyło mnie to, że [i]parking[/i] był ulokowany na jakiejś łączce, która po kontakcie z deszczem przerobiła się w błoto, a potem jeszcze gorzej bo w szpileczkach trzeba było pokonać piach, żwirówkę i durnowate kamyczki (narzekało na to wiele pań obecnych na weselu)... no ale jak już się dotarło do sali to czekała nas kolejna niespodzianka - a mianowicie ciasno ustawione stoły (było tylko 120 osób, a podobno wchodzi tam dużo więcej - ?!? chyba na stojaka?!?), aby się dostać na swoje miejsce trzeba naprawdę być wygimnastykowanym :) a wyjście do toalety wiąże się z cudem i wstaniem wszystkich gości z danego boku stołu... poza tym stoły bardzo wąskie i skąpo zastawione, o jakości jedzenia nie będę dyskutować bo to kwestia indywidualna, ale jestem średnio zadowolona... a na koniec dodam że rozbroiła mnie ilość komarów i muchy z osami latające wokół jedzenia, brrr...dworek owszem robi na pierwszy rzut oka dobre wrażenie, ale reszta pozostawia wiele do życzenia

Gość

02-09-2008, 10:04
#7
Ja byłam tam na weselu na początku sierpnia i niestety w pewnych względach MASAKRA!!! najbardziej wkurzyło mnie to, że [i]parking[/i] był ulokowany na jakiejś łączce, która po kontakcie z deszczem przerobiła się w błoto, a potem jeszcze gorzej bo w szpileczkach trzeba było pokonać piach, żwirówkę i durnowate kamyczki (narzekało na to wiele pań obecnych na weselu)... no ale jak już się dotarło do sali to czekała nas kolejna niespodzianka - a mianowicie ciasno ustawione stoły (było tylko 120 osób, a podobno wchodzi tam dużo więcej - ?!? chyba na stojaka?!?), aby się dostać na swoje miejsce trzeba naprawdę być wygimnastykowanym :) a wyjście do toalety wiąże się z cudem i wstaniem wszystkich gości z danego boku stołu... poza tym stoły bardzo wąskie i skąpo zastawione, o jakości jedzenia nie będę dyskutować bo to kwestia indywidualna, ale jestem średnio zadowolona... a na koniec dodam że rozbroiła mnie ilość komarów i muchy z osami latające wokół jedzenia, brrr...dworek owszem robi na pierwszy rzut oka dobre wrażenie, ale reszta pozostawia wiele do życzenia
Gość napisał(a):Z pretensjami do pary młodej startuj - oni wiedzieli na pewno, że parking jest w oddaleniu {gafa}

Gość

02-09-2008, 10:45
#8
Z pretensjami do pary młodej startuj - oni wiedzieli na pewno, że parking jest w oddaleniu {gafa}
Gość napisał(a):Ja miałam wesele w Susku rok temu. Nie będę dyskutować na forum, bo to nie ma sensu. Jak ktoś chce poznać moją opinię proszę pisać na maila: martha_1983@o2.pl

Gość

02-09-2008, 13:01
#9
Ja miałam wesele w Susku rok temu. Nie będę dyskutować na forum, bo to nie ma sensu. Jak ktoś chce poznać moją opinię proszę pisać na maila: martha_1983@o2.pl
jaro1005 napisał(a):Tak 83.6.110.152 Panie bądź Pani z tego adresu IP, walczyć o swoje dwa miesiące przed weselem (Sąd - dwa lata to minimum) - chyba nie wiesz o czym mówisz a wesele gdzie w stodole, ciekawe czy ty będziesz/byłeś taki mądry przed swoim weselem, chciałbym cię zobaczyć w akcji jak o wszystkim myślisz i wszystko przewidujesz !!!Po fakcie to każdy mądry !!!  jaro1005    

jaro1005

Wpisów: 18
Dołączył: 31.08.2008
02-09-2008, 21:03
#10
Tak 83.6.110.152 Panie bądź Pani z tego adresu IP, walczyć o swoje dwa miesiące przed weselem (Sąd - dwa lata to minimum) - chyba nie wiesz o czym mówisz a wesele gdzie w stodole, ciekawe czy ty będziesz/byłeś taki mądry przed swoim weselem, chciałbym cię zobaczyć w akcji jak o wszystkim myślisz i wszystko przewidujesz !!!Po fakcie to każdy mądry !!!  jaro1005    
jaro1005 napisał(a):A i jeszcze jedno do Pani 83.6.110.152, nie znalazłem żadnych argumentów które mogą świadczyć na moją niekorzyść, jak nie chcesz brać w takiej dyskusji udziału to nie musisz, są na pewno ciekawsze posty więc tam możesz się wypowiadać w sielankowej atmosferze, albo możesz ten czas poświęcić na malowanie paznokci !!! Jak mnie coś nie interesuje to najzwyczajniej w świecie nie biorę w tym udziału !!!  

jaro1005

Wpisów: 18
Dołączył: 31.08.2008
02-09-2008, 21:10
#11
A i jeszcze jedno do Pani 83.6.110.152, nie znalazłem żadnych argumentów które mogą świadczyć na moją niekorzyść, jak nie chcesz brać w takiej dyskusji udziału to nie musisz, są na pewno ciekawsze posty więc tam możesz się wypowiadać w sielankowej atmosferze, albo możesz ten czas poświęcić na malowanie paznokci !!! Jak mnie coś nie interesuje to najzwyczajniej w świecie nie biorę w tym udziału !!!  
Gość napisał(a):Czytales umowe jak ją podpisywales? Nie sądze byś mial w umowie zapis że stawka ustalona jest na okresloną kwote, a potem zmienia sie ona na.....!!! Jesli tak bylo to zapewne jest zapis ze np. stawka może sie zmienic w przypadku np. podwyżki cen żywności o ...! Nie wiem czy dokladnie to tak wyglada, ale sens jest jeden. Tak praktykują wszystkie sale bo nikt z nich nie chce sie wpędzic w kozi róg i zrobić ci impreze weselną za tzw gratis.Podam Ci prosty przyklad podpisania umowy kupna sprzedazy np. samochodu. Ogladasz go i wydaje ci sie ze to jest auto ktore wlasnie ci sie podoba i chcesz je miec. Kupujesz. Dwa dni jezdzisz i stwierdzasz ze to nie dziala , tamto nie dziala itd... I co robisz??Nic ! !!!!! Bo w umowie podpisales ze auto obejrzales i usterki sa ci znane, choc tak naprawde ich nie zauważyles!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Choć poprzedni wlasciciel jest np. przekonany ze wszystko zauwazyles.Podobnie jest w tym przypadku. Kupiles usluge choc do konca nie byles przekonany jak to bedzie wygladalo. W tym przypadku miales na to wplyw bo mogles przed imprezą zapytac, poprosic i probowac zmienic jeszcze pewne decyzje. Ale jesli do konca zawierzyles temu że Wlasciciele takimi są psychologami że rozpoznają od razu co czlowiek oczekkuje to sie mylisz.Jedno Ci powiem. Nie sądzę by chcieli Cie w jakis sposób oszukać. Po prostu nie dogadaleś z nimi tematu przed!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! I wyszlo jak wyszlo!

Gość

02-09-2008, 21:32
#12
Czytales umowe jak ją podpisywales? Nie sądze byś mial w umowie zapis że stawka ustalona jest na okresloną kwote, a potem zmienia sie ona na.....!!! Jesli tak bylo to zapewne jest zapis ze np. stawka może sie zmienic w przypadku np. podwyżki cen żywności o ...! Nie wiem czy dokladnie to tak wyglada, ale sens jest jeden. Tak praktykują wszystkie sale bo nikt z nich nie chce sie wpędzic w kozi róg i zrobić ci impreze weselną za tzw gratis.Podam Ci prosty przyklad podpisania umowy kupna sprzedazy np. samochodu. Ogladasz go i wydaje ci sie ze to jest auto ktore wlasnie ci sie podoba i chcesz je miec. Kupujesz. Dwa dni jezdzisz i stwierdzasz ze to nie dziala , tamto nie dziala itd... I co robisz??Nic ! !!!!! Bo w umowie podpisales ze auto obejrzales i usterki sa ci znane, choc tak naprawde ich nie zauważyles!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Choć poprzedni wlasciciel jest np. przekonany ze wszystko zauwazyles.Podobnie jest w tym przypadku. Kupiles usluge choc do konca nie byles przekonany jak to bedzie wygladalo. W tym przypadku miales na to wplyw bo mogles przed imprezą zapytac, poprosic i probowac zmienic jeszcze pewne decyzje. Ale jesli do konca zawierzyles temu że Wlasciciele takimi są psychologami że rozpoznają od razu co czlowiek oczekkuje to sie mylisz.Jedno Ci powiem. Nie sądzę by chcieli Cie w jakis sposób oszukać. Po prostu nie dogadaleś z nimi tematu przed!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! I wyszlo jak wyszlo!
Gość napisał(a):Jeżeli faktycznie podnieśli cenę o 20% to zwyczajne naciągactwo.Mogli podnieść cenę o 5-10% bo tyle wzrosły ceny żywności i pracowników ale 20% to gruba przesada zwłaszcza że właściciele sal zakładają wzrost cen i z każdym rokiem podnoszą cenę od 5 do 10%.

Gość

02-09-2008, 21:47
#13
Jeżeli faktycznie podnieśli cenę o 20% to zwyczajne naciągactwo.Mogli podnieść cenę o 5-10% bo tyle wzrosły ceny żywności i pracowników ale 20% to gruba przesada zwłaszcza że właściciele sal zakładają wzrost cen i z każdym rokiem podnoszą cenę od 5 do 10%.
Gość napisał(a):"walczyć o swoje dwa miesiące przed weselem" - chyba umowę podpisywałeś trochę wcześniej

Gość

02-09-2008, 21:59
#14
"walczyć o swoje dwa miesiące przed weselem" - chyba umowę podpisywałeś trochę wcześniej
Gość napisał(a):Ja mysle że cena jest ustalana do pewnej podstawy. Zazwyczaj bywa że ustalając menu decydujemy sie na cos np. dodatkowego lub zmieniamy rodzaj dania itp. Powstaje w ten sposob roznica i niestety trzeba za to placic, a w ogolnym rozrachunku wychodzi nam jak koledze powyzej 20% calej ustalonej kwoty.Nie oszukujmy sie ! Cokolwiek organizujemy czy np. budujemy to po podliczeniu wszystkich kosztow wychodzi nam wiecej niz na to zaplanowalismy dlatego ze w ostatniej chwili modyfikujemy, zmieniamy no i niestety wiąże sie to z kasą i rzadko jest to mniej niz planowalismy.

Gość

02-09-2008, 22:06
#15
Ja mysle że cena jest ustalana do pewnej podstawy. Zazwyczaj bywa że ustalając menu decydujemy sie na cos np. dodatkowego lub zmieniamy rodzaj dania itp. Powstaje w ten sposob roznica i niestety trzeba za to placic, a w ogolnym rozrachunku wychodzi nam jak koledze powyzej 20% calej ustalonej kwoty.Nie oszukujmy sie ! Cokolwiek organizujemy czy np. budujemy to po podliczeniu wszystkich kosztow wychodzi nam wiecej niz na to zaplanowalismy dlatego ze w ostatniej chwili modyfikujemy, zmieniamy no i niestety wiąże sie to z kasą i rzadko jest to mniej niz planowalismy.
jaro1005 napisał(a):Po części masz rację 77.254.34.140 ale z tymi osobami nie dało się porozmawiać tak np jak my teraz rozmawiamy co prawda przez sieć. Nawiązując do twojego przykładu z samochodem to by sie zgadzało tyle tylko że do tego opisu trzeba by było dodać że chcę kupić samochód dogaduje sie z właścicielem płacę omówioną cenę i ma go odebrać za 2 miesiące. po upływie tego czasu okazuje się ze jak chce mieć samochód to muszę dopłacić 20 % do omówionej ceny bo inaczej to mogę jeździć rowerem, a w tym momencie nigdzie samochodu nie kupisz. Ale wiesz że musisz go mieć, i co wtedy dopłacasz czy nie ???????????????????Stoisz pod ściana - dla mnie to jawne wykorzystywanie sytuacji !!!A jeśli chodzi o umowę to owszem był pewna rozpiętość cenowa licząc od osoby ale ja mówię o wzroście o 20% od najwyższej zawartej tam wartości !!! Inflacja i zwiększenie innych kosztów to chyba nie jest wzrost ceny w ciągu roku o 40 % , inflacja była na poziomie 5% a gdzie 35%.      

jaro1005

Wpisów: 18
Dołączył: 31.08.2008
02-09-2008, 22:10
#16
Po części masz rację 77.254.34.140 ale z tymi osobami nie dało się porozmawiać tak np jak my teraz rozmawiamy co prawda przez sieć. Nawiązując do twojego przykładu z samochodem to by sie zgadzało tyle tylko że do tego opisu trzeba by było dodać że chcę kupić samochód dogaduje sie z właścicielem płacę omówioną cenę i ma go odebrać za 2 miesiące. po upływie tego czasu okazuje się ze jak chce mieć samochód to muszę dopłacić 20 % do omówionej ceny bo inaczej to mogę jeździć rowerem, a w tym momencie nigdzie samochodu nie kupisz. Ale wiesz że musisz go mieć, i co wtedy dopłacasz czy nie ???????????????????Stoisz pod ściana - dla mnie to jawne wykorzystywanie sytuacji !!!A jeśli chodzi o umowę to owszem był pewna rozpiętość cenowa licząc od osoby ale ja mówię o wzroście o 20% od najwyższej zawartej tam wartości !!! Inflacja i zwiększenie innych kosztów to chyba nie jest wzrost ceny w ciągu roku o 40 % , inflacja była na poziomie 5% a gdzie 35%.      
Gość napisał(a):W sierpniu byłam w Zielonym Zakątku na weselu i szczerze mówią jeśli chodzi o jedzenie to kompletna kicha ponieważ większość jedzenia była na stole samoobsługowym czyli ciasto, owoce, kawa, herbata, wino i trzeba było po to wszystko latać na taras a przy tak ciasno ustawionych stołach było to bardzo uciążliwe. Ponadto nagminnie brakowało czystych nakryć przy stole wiejskim i przy stole z kawą, herbatą itp. Moim zdanie powinni monitorować to kelnerzy. Na naszym stole jak zabrakło wędliny, której i tak było mało, to przez dalszą część wesela nie można było doprosić się o dokładkę, widocznie zjedliśmy swój przydział!!!!  Sala i owszem ładna ale jedzenie i obsługa pozostawia wiele do życzenia.Pozdrawiam!!!!

Gość

02-09-2008, 22:14
#17
W sierpniu byłam w Zielonym Zakątku na weselu i szczerze mówią jeśli chodzi o jedzenie to kompletna kicha ponieważ większość jedzenia była na stole samoobsługowym czyli ciasto, owoce, kawa, herbata, wino i trzeba było po to wszystko latać na taras a przy tak ciasno ustawionych stołach było to bardzo uciążliwe. Ponadto nagminnie brakowało czystych nakryć przy stole wiejskim i przy stole z kawą, herbatą itp. Moim zdanie powinni monitorować to kelnerzy. Na naszym stole jak zabrakło wędliny, której i tak było mało, to przez dalszą część wesela nie można było doprosić się o dokładkę, widocznie zjedliśmy swój przydział!!!!  Sala i owszem ładna ale jedzenie i obsługa pozostawia wiele do życzenia.Pozdrawiam!!!!
jaro1005 napisał(a):Puentując te moje wypowiedzi chcę powiedzieć że po ustaleniu ceny, właściciele musieli wyjechać więc dalsza rozmowa odbywał się z kucharzem i muszę wam powiedzieć że to była najmilsza rozmowa jaka odbyłem (a było ich kilka) w ZZ. Przede wszystkich był miły, rzeczowy nie krytykował naszych pomysłów - zawsze było "postaramy się zrobić", "a może myśmy tak zrobili i tu padały konkretne podpowiedzi !!! Właściciele powinni się od niego uczyć, a co najciekawsze dopiero wtedy poczęstowano nas kawą, herbatą, wodą - ale pierwszy i ostatni raz !!! To w takim  razie jak to jest kucharz może a właściciele nie - dziwne. Ale tu sie nie ma czemu dziwić bo to wszystko zależy od kultury danego człowieka a nie od stołka który zajmuje !!! Czyli wynika z tego że właścicielem ZZ powinien być KUCHARZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!    

jaro1005

Wpisów: 18
Dołączył: 31.08.2008
02-09-2008, 22:34
#18
Puentując te moje wypowiedzi chcę powiedzieć że po ustaleniu ceny, właściciele musieli wyjechać więc dalsza rozmowa odbywał się z kucharzem i muszę wam powiedzieć że to była najmilsza rozmowa jaka odbyłem (a było ich kilka) w ZZ. Przede wszystkich był miły, rzeczowy nie krytykował naszych pomysłów - zawsze było "postaramy się zrobić", "a może myśmy tak zrobili i tu padały konkretne podpowiedzi !!! Właściciele powinni się od niego uczyć, a co najciekawsze dopiero wtedy poczęstowano nas kawą, herbatą, wodą - ale pierwszy i ostatni raz !!! To w takim  razie jak to jest kucharz może a właściciele nie - dziwne. Ale tu sie nie ma czemu dziwić bo to wszystko zależy od kultury danego człowieka a nie od stołka który zajmuje !!! Czyli wynika z tego że właścicielem ZZ powinien być KUCHARZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!    
jaro1005 napisał(a):A i jeszcze jedno ja wybierając menu nie wymyślałem potraw nie wiadomo jakich tylko te z menu ZZ (rosół kurczak itp.), a w ilości też nie przesadziłem chyba za bardzo bo dań ciepłych było "aż" 5 no i 8 przystawek więc tym bardziej nie mogę zrozumieć tak drastycznej podwyżki nie wiadomo skąd. Tym bardziej że w umowie nie było żadnego zapisu o jakichkolwiek przyszłych podwyżkach, więc uważam że widełki cenowe już obejmowały podwyżki i inflację. Przy podpisywaniu umowy nie było mowy o walczeniu o swoje bo wtedy właściciele chwalą się czego to oni nie mają, dopiero jak płacisz za imprezę zaczynają się schody(czyt. podwyżki) a do tego niekulturalne odzywki poniżej pasa ze strony właścicieli typu: nie mam już dla państwa czasu, nie jesteście państwo dla mnie partnerami do rozmów (tak pani właścicielka rozmawiała z naszymi rodzicami i z nami) i do tego właściciel dodał na 10 dni przed weselem żeby oddać im zadatek jak nie chcą płacić. Czy to jest kulturalne zachowanie oceńcie sami!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jaro1005

Wpisów: 18
Dołączył: 31.08.2008
02-09-2008, 23:23
#19
A i jeszcze jedno ja wybierając menu nie wymyślałem potraw nie wiadomo jakich tylko te z menu ZZ (rosół kurczak itp.), a w ilości też nie przesadziłem chyba za bardzo bo dań ciepłych było "aż" 5 no i 8 przystawek więc tym bardziej nie mogę zrozumieć tak drastycznej podwyżki nie wiadomo skąd. Tym bardziej że w umowie nie było żadnego zapisu o jakichkolwiek przyszłych podwyżkach, więc uważam że widełki cenowe już obejmowały podwyżki i inflację. Przy podpisywaniu umowy nie było mowy o walczeniu o swoje bo wtedy właściciele chwalą się czego to oni nie mają, dopiero jak płacisz za imprezę zaczynają się schody(czyt. podwyżki) a do tego niekulturalne odzywki poniżej pasa ze strony właścicieli typu: nie mam już dla państwa czasu, nie jesteście państwo dla mnie partnerami do rozmów (tak pani właścicielka rozmawiała z naszymi rodzicami i z nami) i do tego właściciel dodał na 10 dni przed weselem żeby oddać im zadatek jak nie chcą płacić. Czy to jest kulturalne zachowanie oceńcie sami!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość napisał(a):Ja mysle że trzeba by było wysluchać i drugiej strony co ma do powiedzenia na twoje zarzuty!!! Jednostronne zarzuty nie są podstawą do tego by wydać im jakąkolwiek opinie!Może sie wypowiedzą?

Gość

03-09-2008, 07:35
#20
Ja mysle że trzeba by było wysluchać i drugiej strony co ma do powiedzenia na twoje zarzuty!!! Jednostronne zarzuty nie są podstawą do tego by wydać im jakąkolwiek opinie!Może sie wypowiedzą?

strony: wstecz 1 2 3 4 5 6 7 dalej
Informacje dodatkowe
Aktualnie na forum jest 0 zalogowanych użytkowników.
Lista zalogowanych użytkowników: Brak użytkowników na forum
Prawa dostępu
  • Dodawanie wpisów