GINEKOLOGIA

Założony przez impresja
strony: wstecz 1 2 3
Gość napisał(a):pisz poprawnie; TYLU lekarzy!

Gość

30-08-2011, 12:29
#1
pisz poprawnie; TYLU lekarzy!
Gość napisał(a):[quote=Gość]Jankowski tylko prywatnie przyjmuje,osobiście go nie polecam. [/quote]a dlaczego nie polecasz?

Gość

30-08-2011, 14:12
#2
[quote=Gość]Jankowski tylko prywatnie przyjmuje,osobiście go nie polecam. [/quote]a dlaczego nie polecasz?
Gość napisał(a):Nie chcesz , żebym ja zaczęła Cię poprawiać ! To jest forum, a nie test z j. polskiego !

Gość

02-09-2011, 14:40
#3
Nie chcesz , żebym ja zaczęła Cię poprawiać ! To jest forum, a nie test z j. polskiego !
Gość napisał(a):Tylko nie Andrzej Mróz z przychodni na Hallera!!!!Byłam na wizycie w 20 tygodniu ciąży (wizyta nie była prywatna, na nfz).  Zbadał mnie na fotelu, wysłuchał tętna, o dziwo spytał czy czuję ruchy, czy mnie nic nie boli (zwykle tego nie robił, nic nie mówił, nie pytał, na moje pytania odpowiadał krótko i olewczo) i...do zobaczenia za miesiąc. Ja się go pytam: "A co z usg połówkowym??" On na to, że trzeba prywatnie (oczywiście u niego). Spytałam czy na nfz się nie należy, on coś zaczął, że nie, że sprzęt kosztuje, że jak to na nfz... Ja do niego: "Ale przecież wizyty są na nfz, ja jestem ubezpieczona, to już nic nie rozumiem..." On na to: "Ja też nie rozumiem!" Ja: "No ale poprzednie usg miałam na nfz zrobione, za darmo" On: "No i jedno wystarczy!" Ja: "Ale czytałam w ustawie, że należą się 3 usg na nfz w trakcie ciąży" On: "No to może sobie pani czytać!"... Pożegnałam się i...poszłam umówić się do innego lekarza. Chciwym buc, chciał mnie naciągnąć na kasę!! Znam kobiety, które mają usg co wizytę na nfz, a on mi żałował tego, co mi się należy!! A do tego jak on mógł tak do mnie mówić?? Jak LEKARZ GINEKOLOG POŁOŻNIK może tak obcesowo potraktować kobietę w ciąży, która nie powinna się denerwować?? Jeżeli jestem w błędzie, to dlaczego nie wytłumaczył mi w czym problem i gdzie powinnam się zgłosić na to usg?? Cała ta rozmowa była prowadzona przez pana "doktóra" w nerwowym tonie, odpowiadał półsłówkami, jakbym była przygłupem... Chciał mnie wykiwać i wyciągnąć kasę, a jak zaczęłam drążyć temat i domagać się swego, to grunt mu się zaczął palić pod nogami i dlatego tak ucinał rozmowę... Bo nie można tego co mówił nazwać jakimiś argumentami czy wytłumaczeniami...Dodam, że jak poszłam do niego na pierwszą wizytę w 8 tyg ciąży i wiedział, że wcześniejszą poroniłam, to powiedział mi, że wcale nie wiadomo, czy jestem w ciąży, test ciążowy o niczym nie świadczy, potwierdzić może tylko usg, a jakże, prywatne u niego, bo na nfz należy się dopiero w 13 tyg... Jakby chciał, to mógłby zrobić bez gadania, zwłaszcza po moich przejściach!! A gdyby to była ciąża pozamaciczna albo zagrożona?? Nie zrobił nic by to sprawdzić! Jak można być tak chciwym i bezdusznym, zero taktu, umiaru i współczucia!! Jeśli chcecie być naciągane i oszukiwane, po każdej wizycie się denerwować i nie otrzymywać odpowiedzi na swoje pytania- idźcie do niego! Ja już zmieniłam lekarza.

Gość

17-08-2012, 18:50
#4
Tylko nie Andrzej Mróz z przychodni na Hallera!!!!Byłam na wizycie w 20 tygodniu ciąży (wizyta nie była prywatna, na nfz).  Zbadał mnie na fotelu, wysłuchał tętna, o dziwo spytał czy czuję ruchy, czy mnie nic nie boli (zwykle tego nie robił, nic nie mówił, nie pytał, na moje pytania odpowiadał krótko i olewczo) i...do zobaczenia za miesiąc. Ja się go pytam: "A co z usg połówkowym??" On na to, że trzeba prywatnie (oczywiście u niego). Spytałam czy na nfz się nie należy, on coś zaczął, że nie, że sprzęt kosztuje, że jak to na nfz... Ja do niego: "Ale przecież wizyty są na nfz, ja jestem ubezpieczona, to już nic nie rozumiem..." On na to: "Ja też nie rozumiem!" Ja: "No ale poprzednie usg miałam na nfz zrobione, za darmo" On: "No i jedno wystarczy!" Ja: "Ale czytałam w ustawie, że należą się 3 usg na nfz w trakcie ciąży" On: "No to może sobie pani czytać!"... Pożegnałam się i...poszłam umówić się do innego lekarza. Chciwym buc, chciał mnie naciągnąć na kasę!! Znam kobiety, które mają usg co wizytę na nfz, a on mi żałował tego, co mi się należy!! A do tego jak on mógł tak do mnie mówić?? Jak LEKARZ GINEKOLOG POŁOŻNIK może tak obcesowo potraktować kobietę w ciąży, która nie powinna się denerwować?? Jeżeli jestem w błędzie, to dlaczego nie wytłumaczył mi w czym problem i gdzie powinnam się zgłosić na to usg?? Cała ta rozmowa była prowadzona przez pana "doktóra" w nerwowym tonie, odpowiadał półsłówkami, jakbym była przygłupem... Chciał mnie wykiwać i wyciągnąć kasę, a jak zaczęłam drążyć temat i domagać się swego, to grunt mu się zaczął palić pod nogami i dlatego tak ucinał rozmowę... Bo nie można tego co mówił nazwać jakimiś argumentami czy wytłumaczeniami...Dodam, że jak poszłam do niego na pierwszą wizytę w 8 tyg ciąży i wiedział, że wcześniejszą poroniłam, to powiedział mi, że wcale nie wiadomo, czy jestem w ciąży, test ciążowy o niczym nie świadczy, potwierdzić może tylko usg, a jakże, prywatne u niego, bo na nfz należy się dopiero w 13 tyg... Jakby chciał, to mógłby zrobić bez gadania, zwłaszcza po moich przejściach!! A gdyby to była ciąża pozamaciczna albo zagrożona?? Nie zrobił nic by to sprawdzić! Jak można być tak chciwym i bezdusznym, zero taktu, umiaru i współczucia!! Jeśli chcecie być naciągane i oszukiwane, po każdej wizycie się denerwować i nie otrzymywać odpowiedzi na swoje pytania- idźcie do niego! Ja już zmieniłam lekarza.
Gość napisał(a):powinnas się jeszcze podpisac skoro tak oczerniasz lekarza i jedziesz z jego imienia i nazwiska. zdajesz sobię sprawę,co Ci za to grozi?

Gość

17-08-2012, 22:20
#5
powinnas się jeszcze podpisac skoro tak oczerniasz lekarza i jedziesz z jego imienia i nazwiska. zdajesz sobię sprawę,co Ci za to grozi?
Gość napisał(a):[quote=Gość]powinnas się jeszcze podpisac skoro tak oczerniasz lekarza i jedziesz z jego imienia i nazwiska. zdajesz sobię sprawę,co Ci za to grozi? [/quote]Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. I nie musi się pod tym podpisywać.

Gość

18-08-2012, 09:44
#6
[quote=Gość]powinnas się jeszcze podpisac skoro tak oczerniasz lekarza i jedziesz z jego imienia i nazwiska. zdajesz sobię sprawę,co Ci za to grozi? [/quote]Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. I nie musi się pod tym podpisywać.
Gość napisał(a):[quote=Gość]powinnas się jeszcze podpisac skoro tak oczerniasz lekarza i jedziesz z jego imienia i nazwiska. zdajesz sobię sprawę,co Ci za to grozi? [/quote]Sugerujesz, że autorka ma aż tak bujną wyobraźnię, wszystko ze szczegółami sobie wymyśliła a cała ta opowieść to jedne wielkie kłamstwo?

Gość

18-08-2012, 09:58
#7
[quote=Gość]powinnas się jeszcze podpisac skoro tak oczerniasz lekarza i jedziesz z jego imienia i nazwiska. zdajesz sobię sprawę,co Ci za to grozi? [/quote]Sugerujesz, że autorka ma aż tak bujną wyobraźnię, wszystko ze szczegółami sobie wymyśliła a cała ta opowieść to jedne wielkie kłamstwo?
Gość napisał(a):sugeruję, że lekarz jeśłi będzie chciał to bez problemu wygra sprawe o zniesławienie. a jeśli to wszystko prawda, to autorka wspomnianego postu, używając nazwiska lekarza, powinna też użyć własnego. lekarz nie jest osoba publiczną. Lekarz zatrudniony w publicznej służbie zdrowia może być uznany za funkcjonariusza publicznego w rozumieniu art. 115 § 13 k.k. jedynie wówczas, gdy swój zawód łączy z funkcjami o charakterze administracyjnym.Uważam, że każdy zanim nachlapie coś jęzorem na drugiego, powinien pomyśleć o konsekwencjach.  

Gość

19-08-2012, 21:58
#8
sugeruję, że lekarz jeśłi będzie chciał to bez problemu wygra sprawe o zniesławienie. a jeśli to wszystko prawda, to autorka wspomnianego postu, używając nazwiska lekarza, powinna też użyć własnego. lekarz nie jest osoba publiczną. Lekarz zatrudniony w publicznej służbie zdrowia może być uznany za funkcjonariusza publicznego w rozumieniu art. 115 § 13 k.k. jedynie wówczas, gdy swój zawód łączy z funkcjami o charakterze administracyjnym.Uważam, że każdy zanim nachlapie coś jęzorem na drugiego, powinien pomyśleć o konsekwencjach.  
Gość napisał(a):[quote=Gość]sugeruję, że lekarz jeśłi będzie chciał to bez problemu wygra sprawe o zniesławienie. [/quote]Jeżeli autorka kłamała to z pewnością lekarz wygrałby sprawę o zniesławienie, ale jeśli napisała prawdę to o żadnym zniesławieniu mowy być nie może.[quote=Gość]Uważam, że każdy zanim nachlapie coś jęzorem na drugiego, powinien pomyśleć o konsekwencjach.  [/quote]Możesz zdefiniować określenie "chlapanie jęzorem"?Czy opisanie faktów to chlapanie jęzorem?Czy dziennikarze pisząc np. o przekrętach Marcina Plichty też chlapią jęzorami?

Gość

19-08-2012, 22:09
#9
[quote=Gość]sugeruję, że lekarz jeśłi będzie chciał to bez problemu wygra sprawe o zniesławienie. [/quote]Jeżeli autorka kłamała to z pewnością lekarz wygrałby sprawę o zniesławienie, ale jeśli napisała prawdę to o żadnym zniesławieniu mowy być nie może.[quote=Gość]Uważam, że każdy zanim nachlapie coś jęzorem na drugiego, powinien pomyśleć o konsekwencjach.  [/quote]Możesz zdefiniować określenie "chlapanie jęzorem"?Czy opisanie faktów to chlapanie jęzorem?Czy dziennikarze pisząc np. o przekrętach Marcina Plichty też chlapią jęzorami?
Gość napisał(a):To nie "chlapanie jęzorem" tylko szczera prawda, która chyba kogoś w oczy kole. Niewyobrażalna sytuacja, wiem, ale jak najbardziej prawdziwa, nie oczernianie. Opisałam to tylko po to by ostrzec potencjalne pacjentki, by wiedziały czego się mogą spodziewać. Nie napisałam- "nie polecam, oszust" i tyle, tylko opisałam dokładnie sytuację, swoje stanowisko, każdy może ocenić zachowanie pana "doktóra" i zadecydować, czy chce być ewentualnie podobnie potraktowany. Tyle.

Gość

22-08-2012, 22:47
#10
To nie "chlapanie jęzorem" tylko szczera prawda, która chyba kogoś w oczy kole. Niewyobrażalna sytuacja, wiem, ale jak najbardziej prawdziwa, nie oczernianie. Opisałam to tylko po to by ostrzec potencjalne pacjentki, by wiedziały czego się mogą spodziewać. Nie napisałam- "nie polecam, oszust" i tyle, tylko opisałam dokładnie sytuację, swoje stanowisko, każdy może ocenić zachowanie pana "doktóra" i zadecydować, czy chce być ewentualnie podobnie potraktowany. Tyle.
Gość napisał(a):A jeśli będę chciała, to z imienia i nazwiska przedstawię swoją wersję odpowiednim organom, szczerze mówiąc poważnie się nad tym zastanawiam. Zresztą pod wyżej napisanymi postami "umoralniającymi" też nie widzę podpisów... {gafa}

Gość

22-08-2012, 22:53
#11
A jeśli będę chciała, to z imienia i nazwiska przedstawię swoją wersję odpowiednim organom, szczerze mówiąc poważnie się nad tym zastanawiam. Zresztą pod wyżej napisanymi postami "umoralniającymi" też nie widzę podpisów... {gafa}
Gość napisał(a):popieram Panią lekarze są traktowani u nas jak święte krowy.jak sie pojedzie do białegostoku albo do warszawy inna kultura.ja leczyłam się u prywatnie bucińskiego ten to ma humory!!!!!!!!!!!!!!leczył mnie 2 lata wyciągnął kasę a w biąłymstoku wystarczył miesiąc i zdiagnozowano m oj przypadek tam też byłam prywatnie wizyta w cenie ostrołęckiej.i jeszcze dostałam paragon a u nas to co???????????wolna amerykanka!!!!!!!!!!!!lekarz bierze w łapy czemu nie ma kas fiskalnych?a narzekają że mało zarabiają niech najpierw się doszkolą!!nie muszę się podpisywać jak żądają niektórzy moi przedmówcy.mam prawo powiedzieć swoje zdanie

Gość

24-08-2012, 06:24
#12
popieram Panią lekarze są traktowani u nas jak święte krowy.jak sie pojedzie do białegostoku albo do warszawy inna kultura.ja leczyłam się u prywatnie bucińskiego ten to ma humory!!!!!!!!!!!!!!leczył mnie 2 lata wyciągnął kasę a w biąłymstoku wystarczył miesiąc i zdiagnozowano m oj przypadek tam też byłam prywatnie wizyta w cenie ostrołęckiej.i jeszcze dostałam paragon a u nas to co???????????wolna amerykanka!!!!!!!!!!!!lekarz bierze w łapy czemu nie ma kas fiskalnych?a narzekają że mało zarabiają niech najpierw się doszkolą!!nie muszę się podpisywać jak żądają niektórzy moi przedmówcy.mam prawo powiedzieć swoje zdanie
Gość napisał(a):Do autorki, jeżeli masz jakieś problemy ze zdrowiem to polecam z własnego doświadczenia prof. Jóźwik, przyjeżdża on co dwa tygodnie do Ostrołęki z Białegostoku do Meditransu. Ja chodzę do niego już od pół roku i jest to jedyny lekarz, który postawił trafną diagnozę. Inni lekarze rozkładali ręce i nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie co mi tak naprawdę dolega.  

Gość

25-08-2012, 11:19
#13
Do autorki, jeżeli masz jakieś problemy ze zdrowiem to polecam z własnego doświadczenia prof. Jóźwik, przyjeżdża on co dwa tygodnie do Ostrołęki z Białegostoku do Meditransu. Ja chodzę do niego już od pół roku i jest to jedyny lekarz, który postawił trafną diagnozę. Inni lekarze rozkładali ręce i nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie co mi tak naprawdę dolega.  
Gość napisał(a):Ponawiam temat, tyle że tym razem potrzebuję praktycznie dobrego lekarza na pierwszą wizytę... u którego bd się dobrze czuła i bd przyjazny..ogólnie takie dobre samopoczucie. :)

Gość

20-12-2012, 19:34
#14
Ponawiam temat, tyle że tym razem potrzebuję praktycznie dobrego lekarza na pierwszą wizytę... u którego bd się dobrze czuła i bd przyjazny..ogólnie takie dobre samopoczucie. :)
Gość napisał(a):[quote=Gość]TDodam, że jak poszłam do niego na pierwszą wizytę w 8 tyg ciąży i wiedział, że wcześniejszą poroniłam, to powiedział mi, że wcale nie wiadomo, czy jestem w ciąży, test ciążowy o niczym nie świadczy, potwierdzić może tylko usg, a jakże, prywatne u niego, bo na nfz należy się dopiero w 13 tyg... Jakby chciał, to mógłby zrobić bez gadania, zwłaszcza po moich przejściach!! A gdyby to była ciąża pozamaciczna albo zagrożona?? Nie zrobił nic by to sprawdzić! Jak można być tak chciwym i bezdusznym, zero taktu, umiaru i współczucia!! Jeśli chcecie być naciągane i oszukiwane, po każdej wizycie się denerwować i nie otrzymywać odpowiedzi na swoje pytania- idźcie do niego! Ja już zmieniłam lekarza. [/quote]Z tym 13tyg. to akurat prawda. I również jest prawdą że test nie jest 100% potwierdzeniem ciąży. I nie rozumiem dlaczego lekarz (tu bez znaczenia czy miły, czy jak piszesz "buc" czy jeszcze inny) ma robić badania usg na koszt swojej przychodni ... "jakby chciał mógłby zrobić bez gadania, zwłaszcza po moich przejściach!!" - ale nie musi. Ty nie chciałaś płacić za badania usg, lekarz nie musi robić Ci badań za friko. "A gdyby to była ciąża pozamaciczna albo zagrożona?? Nie zrobił nic by to sprawdzić!" A Ty co zrobiłaś? zamiast się wykłócać trzeba było wyjść, podziękować i iść do drugiej przychodni, albo zapłacić za badanie. Dla mnie moje dziecko było by najważniejsze, mój i jego spokój, a z Twojej wypowiedzi wynika że jesteś bardzo roszczeniową osóbką. Pozdrawiam i życzę dużo spokoju.  

Gość

21-12-2012, 14:09
#15
[quote=Gość]TDodam, że jak poszłam do niego na pierwszą wizytę w 8 tyg ciąży i wiedział, że wcześniejszą poroniłam, to powiedział mi, że wcale nie wiadomo, czy jestem w ciąży, test ciążowy o niczym nie świadczy, potwierdzić może tylko usg, a jakże, prywatne u niego, bo na nfz należy się dopiero w 13 tyg... Jakby chciał, to mógłby zrobić bez gadania, zwłaszcza po moich przejściach!! A gdyby to była ciąża pozamaciczna albo zagrożona?? Nie zrobił nic by to sprawdzić! Jak można być tak chciwym i bezdusznym, zero taktu, umiaru i współczucia!! Jeśli chcecie być naciągane i oszukiwane, po każdej wizycie się denerwować i nie otrzymywać odpowiedzi na swoje pytania- idźcie do niego! Ja już zmieniłam lekarza. [/quote]Z tym 13tyg. to akurat prawda. I również jest prawdą że test nie jest 100% potwierdzeniem ciąży. I nie rozumiem dlaczego lekarz (tu bez znaczenia czy miły, czy jak piszesz "buc" czy jeszcze inny) ma robić badania usg na koszt swojej przychodni ... "jakby chciał mógłby zrobić bez gadania, zwłaszcza po moich przejściach!!" - ale nie musi. Ty nie chciałaś płacić za badania usg, lekarz nie musi robić Ci badań za friko. "A gdyby to była ciąża pozamaciczna albo zagrożona?? Nie zrobił nic by to sprawdzić!" A Ty co zrobiłaś? zamiast się wykłócać trzeba było wyjść, podziękować i iść do drugiej przychodni, albo zapłacić za badanie. Dla mnie moje dziecko było by najważniejsze, mój i jego spokój, a z Twojej wypowiedzi wynika że jesteś bardzo roszczeniową osóbką. Pozdrawiam i życzę dużo spokoju.  
Gość napisał(a):czy ktoś może wie czy dr Buciński pozwala na obecność ojca podczas usg?

Gość

21-12-2012, 14:18
#16
czy ktoś może wie czy dr Buciński pozwala na obecność ojca podczas usg?
Gość napisał(a):Ja byłem z żoną na usg u Bucińskiego

Gość

21-12-2012, 15:45
#17
Ja byłem z żoną na usg u Bucińskiego
ania1577 napisał(a):Czy ktoś wie ile obecnie Dr. Buciński bierze za wizytę prywatną?

ania1577

Wpisów: 1
Dołączył: 17.06.2012
11-02-2015, 11:19
#18
Czy ktoś wie ile obecnie Dr. Buciński bierze za wizytę prywatną?
Gość napisał(a):Z własnego doświadczenia polecam Jankowskiego. Byłam u kilku lekarzy. Jankowski jako jedyny poznał się na problemie. Wizyty są bardzo dokładne, nie wypuści pacjentki z gabinetu, dopóki nie będzie miał 100% pewności, że wszystko z ciążą jest w porządku. Wszystkie badania są bardzo dokładnie przeprowadzane. Ale wybór należy do Ciebie.  

Gość

11-02-2015, 13:34
#19
Z własnego doświadczenia polecam Jankowskiego. Byłam u kilku lekarzy. Jankowski jako jedyny poznał się na problemie. Wizyty są bardzo dokładne, nie wypuści pacjentki z gabinetu, dopóki nie będzie miał 100% pewności, że wszystko z ciążą jest w porządku. Wszystkie badania są bardzo dokładnie przeprowadzane. Ale wybór należy do Ciebie.  
Gość napisał(a):[quote=ania1577]Czy ktoś wie ile obecnie Dr. Buciński bierze za wizytę prywatną? [/quote100zł byłam w styczniu jest w tym wizyta u usg jak dla mnie bardzo konkretny lekarz  

Gość

11-02-2015, 21:57
#20
[quote=ania1577]Czy ktoś wie ile obecnie Dr. Buciński bierze za wizytę prywatną? [/quote100zł byłam w styczniu jest w tym wizyta u usg jak dla mnie bardzo konkretny lekarz  

strony: wstecz 1 2 3
Informacje dodatkowe
Aktualnie na forum jest 0 zalogowanych użytkowników.
Lista zalogowanych użytkowników: Brak użytkowników na forum
Prawa dostępu
  • Dodawanie wpisów