- Forum ogólne
- Gospoda pod jemiołami w Łodziskach-opinie
Gospoda pod jemiołami w Łodziskach-opinie
Gość napisał(a):p.s. widzę,że konkurencja nie śpi {diabelek}{diabelek}{diabelek}{diabelek}
Gość
Gość napisał(a):p.s. widzę,że konkurencja nie śpi {diabelek}{diabelek}
Gość
Gość napisał(a):p.s. widzę, że konkurencja nie śpi
Gość
Gość napisał(a):Tu nie trzeba konkurencji, wystarczą niezadowoleni klienci...
Gość
Gość napisał(a):ostatnio wraz z mezem i dziecmi wybralismy sie na niedzielny obiad do gospody pod jemioolami. jedzenie bylo przepyszne, sala zadbana, obsluga sympatyczna. jedyne co mi sie nie podobalo to natarczywosc wlasciciela ktory podszedl do nas zapytac czy smakowalo i za wszelka cena chcial podtrzymac rozmowe i strasznie nas nudzil . a przeciez jadac na dzielny obiad z rodzina chce sie poswiecic caly czas tylko jej
Gość
Gość napisał(a):Ja byłem raz (co prawda na samym początku) było wstrętnie, niesmacznie. smalec dostaliśmy z sąsiedniego stolika, częściowo ujedzony, ogórki kupne z woreczków foliowych, pierogi kupne i niesmaczne.Mam nadzieję że teraz jest lepiej (zresztą gorzej być już nie może).Nie zawiodłem się nigdy na: Targor Tracku (karkówka z sosem czosnkowym), Restauracji Augustyniak (kotlet firmowy), Marco Polo (nie pamiętam nazwy, ale potrawa na skwierczącej patelence) i Pojednaniu (golonka i ćwiartki ziemniaków). Te restauracje każdemu polecam, a pod Jemioły pojadę raz jeszcze, dam im szansę.
Gość
Gość napisał(a):w gospodzie byłam raz, jakoś niedługo po otwarciu. pierwsze wrażenie wspaniałe - wystrój bardzo klimatyczny, autentyczny, dodatki bardzo starannie dobrane. zero kiczu i tandety udającej antyki. chciało się tam siedzieć. byłam zachwycona. czar niestety szybko prysł. bardzo długo czekaliśmy na jedzenie. kiedy już zostało przyniesione okazało się, że wygląda i smakuje średnio. było tak bardzo przesolone, że nie dało się go zjeść. czuć było bezczelny smak takich dodatków jak vegeta czy maggi. dla mnie w restauracji to niedopuszczalne. ceny wysokie. nieadekwatne do takiej jakości jedzenia.podsumowując - wystrój zachwyca, niestety to wszystko, co ma dobrego do zaoferowania gospoda.
Gość
Gość napisał(a):Byłam ostatnio "na" pierogach i wątróbce z ziemniakami - jedzenie pyszne, więc polecam :)
Gość
Gość napisał(a):Spokojnie mogę polecić Gospodę, danie "Koryto dla dwojga" rewelka. Mimo iż cena wysoka to spokojnie polecam. Mięso przyprawione odpowiednio, a ilość pozwala spokojnie się najeść.
Gość
Gość napisał(a):Pustki tam straszne wiec zaczeli sobie reklame robic,ja tam bylam raz i juz wiecej niepojde {nie}bardzo drogo,jedzenie srednie to zaduzo powiedziane poprostu niedobre, a jeden ogorek chyba 1 kosztuje jak dobrze pamietam{diabelek}.
Gość
Gość napisał(a):Z tego co wiem to ogórki są za darmo, chyba konkurencja się obudziła.A może za sól jeszcze kazali Ci płacić??:)Jeśli chodzi o pustki to spróbuj się wybrać tam w weekend, w tygodniu większość osób dopiero pojawia się wieczorem. Jeśli dla Ciebie jest drogo to po co w takie miejsce pojechałeś(-aś). Kup sobie hot-doga i będziesz miał tanio, albo bułkę w sklepie będzie jeszcze taniej.
Gość
Gość napisał(a):To w takim razie zostalem oszukany przez kelnerke gdyz placilem za ogorka, wybacz ale do konkurecji sie niezaliczam jstem tylko klientem i majac tak fajna gospode zrobic tak droge jedzenie i tak niesmaczne do tego to rozboj w bialy dzien. Najpierw zmien kucharza i obniz ceny na warunki ostroleckie a potem rob se reklame {zly}
Gość
Gość napisał(a):Po co ma obniżać ceny {wstyd} Sezon się zaczął, więc warszawiacy zaczynają na mazury sadzić {diabelek}
Gość
Gość napisał(a):Byłem, jadłemZupa kurkowa niezgorsza ale za 11 zł trzy kawałki ( sic ! ) grzybka, to jednak mało. Na główne - żeberka z kapustą i kluski " z dziurka ", około 27 zł, kapusta dobra, żeberka - malutka porcja do 10 cm, rozgotowane i bez smaku, kluski dobre ale mała porcja ok 10 szt małych klusek, prosto z wody, bez tłuszczu ( porcja 6 zł ), cola ciepła, podana w szklance koncernowej, mimo że widziałem ładne szkło.Wystrój - talerze irytujące szkliwionym napisem z nazwą gospody.Sala przestronna ale urządzona z przypadkowo zgromadzonych elementów, mało oryginalnie . No i muzyka ! Szanty !Ogólnie, jedzenie w miarę ale - albo taniej, albo większe porcje,wystrój do dopracowania i ta muzyka ...Dariusz
Gość
Gość napisał(a):Byłem, jadłemZupa kurkowa niezgorsza ale za 11 zł trzy kawałki ( sic ! ) grzybka, to jednak mało. Na główne - żeberka z kapustą i kluski " z dziurka ", około 27 zł, kapusta dobra, żeberka - malutka porcja do 10 cm, rozgotowane i bez smaku, kluski dobre ale mała porcja ok 10 szt małych klusek, prosto z wody, bez tłuszczu ( porcja 6 zł ), cola ciepła, podana w szklance koncernowej, mimo że widziałem ładne szkło.Wystrój - talerze irytujące szkliwionym napisem z nazwą gospody.Sala przestronna ale urządzona z przypadkowo zgromadzonych elementów, mało oryginalnie . No i muzyka ! Szanty !Ogólnie, jedzenie w miarę ale - albo taniej, albo większe porcje,wystrój do dopracowania i ta muzyka ...Dariusz
Gość
Gość napisał(a):Byłem ostatnio w tejże Gospodzie. Zamówiłam szynkę w sosie borowikowym, dostałam szynkę w sosie podgrzybkowym ale i tak była bardzo smaczna. Wystrój może trochę nie w moim guście ale do zniesienia. Bardzo miła atmosfera którą tworzyła spokojna muzyka w tle i przesympatyczna kelnerka. Bo trzeba przyznać że kelnerki mają ładne{zakochany}
Gość
Gość napisał(a):Byłem ostatnio w tejże Gospodzie. Zamówiłam szynkę w sosie borowikowym, dostałam szynkę w sosie podgrzybkowym ale i tak była bardzo smaczna. Wystrój może trochę nie w moim guście ale do zniesienia. Bardzo miła atmosfera którą tworzyła spokojna muzyka w tle i przesympatyczna kelnerka. Bo trzeba przyznać że kelnerki mają ładne{zakochany}
Gość
Gość napisał(a):Byłem ostatnio w tejże Gospodzie. Zamówiłam szynkę w sosie borowikowym, dostałam szynkę w sosie podgrzybkowym ale i tak była bardzo smaczna. Wystrój może trochę nie w moim guście ale do zniesienia. Bardzo miła atmosfera którą tworzyła spokojna muzyka w tle i przesympatyczna kelnerka. Bo trzeba przyznać że kelnerki mają ładne{zakochany}
Gość
Gość napisał(a):Hehe jestem mężczyną:D Drobne pomyłeczki. W sumie am/ em co za różnica :D Hehe
Gość
Gość napisał(a):Wracaliśmy z mazur od rodziny, oczywiście po obiedzie. A tu nagle zobaczyliśmy stylową, przepiekną knajpę. Ciekawość doprowadziła do tego, że wstąpiliśmy. Z zewnątrz piękny obiekt, ale różnie bywa - można rozczarować się w środku. Wchodzimy, a tu szok. Przepięknie wystylizowana sala. Cała w antykach i chłopskich meblach, podzielona na 4 klimaty. Zapiecek, olbrzymi kominek, piękne pianino i czyściutkie ubikacje malowane w słoneczniki. Karty malowane ręcznie, każda niepowtarzalna. Choć nie głodny oglądając kartę musiałem zamówić ozorki w sosie chrzanowym.Poprostu niebo w gębie. Nietypowa nazwa- gospoda. Do tej gospody wrócimy nie raz.
Gość
Lista zalogowanych użytkowników: Brak użytkowników na forum
- Dodawanie wpisów