Karty bankowe w szkołach. To skandal

Założony przez Rodzic
strony: 1
Rodzic napisał(a):Niedawno, w ostrołęckich niektórych szkołach podstawowych oraz we wszystkich szkołach gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych został wprowadzony pod nazwą projektu„Bezpieczna szkoła” - system kontroli dostępu powiązany z programem Edukacji Ekonomicznej zaoferowany przez Bank Zachodni WBK S.A. Polega on w skrócie na tym, iż każdy z uczniów został wyposażony w kartę, która umożliwia wejście i wyjście do/z budynku szkoły. Wszystko było by oczywiste i zrozumiałe, to znaczy, iż chcemy zapewnić naszym podopiecznym jak najlepsze warunki bezpieczeństwa, gdyby nie fakt, iż karta ta spełnia również inną, dodatkową rolę, daleko odbiegającą od górnolotnej idei bezpieczeństwa. Rola ta sprowadza się de facto do funkcji pozyskania, w sposób szczególnie niewdzięczny, bo pod przykrywką pojęcia bezpieczeństwa – nowej, jakże podatnej na obecny pęd konsumpcji klienteli banku w postaci młodzieży ( w wieku od 13 lat i powyżej). W związku z tym pojawia się szerg wątpliwości natury zarówno prawnej, jak i moralno-obyczajowej. Przede wszystkim istotną kwestię stanowi podstawa prawna wprowadzenia takiego rozwiązania, wziąwszy przy tym ponadto pod rozwagę, iż na zebraniach z rodzicami nie było mowy, iż karta ta spełniać będzie również funkcję bankowej karty płatniczej. Czy obowiązująca w państwie prawa ustawa o ochronie danycb osobowych jest w związku z tym w pełni respektowana? Należy zwrócić uwagę, iż na karcie tej zostaną zawarte dane dotyczące funkcjonowania naszych pociech zarówno w zakresie otrzymywanych w szkole ocen (karta ma zostać zintegrowana ze szkolnym dziennikiem elektronicznym), odnotowane mają zostać tam godziny wejścia, wyjścia do/ze szkoły jak również w odniesieniu do dzieci starszych – również informacje dotyczące posiadanych na rachunku środków pieniężnych. Zrozumiałym jest oczywiście , jak ważnym elementem w procesie wychowania jest kontrola zachowań i działań młodych pokoleń, jednakże należy zadać sobie pytanie, czy musimy angażować ku temu np. instytucje bankowe. W treści artykułu zawartego w bezpłatnej broszurce wydawanej przez Miasto Ostrołęka, dotyczącego właśnie projektu „Bezpieczna Szkoła” znajdujemy sformułowanie, iż cyt. „pełną kontrolę nad wydatkami niepełnoletnich uczniów mają rodzice, bez ich zgody karta nie może być aktywowana, a maksymalna kwota opłacona metodą „na styk” (bez użycia PIN-u) nie może przekroczyć jednorazowo 50 zł.”. I tu pojawia się kolejna wątpliwość, czy owa metoda „na styk” rzeczywiście stwarza poczucie bezpieczeństwa przy dokonywaniu jakichkolwiek transakcji płatniczych, zwłaszcza w rękach tak młodych, niedoświadczonych jeszcze klientów? Czy autor projektu zastanowił się choćby przez chwilę nad konsekwencjami w przypadku kradzieży lub zgubienia przez dziecko takiej karty, zawierającej niemal wszystkie dane osobowe dziecka? Wiadomo na pewno jedynie, iż w takim przypadku rodzice ponoszą koszt w wysokości 10 zł. z tytułu jej utracenia. Istnieje jeszcze jadna kwestia, budząca niepokój. Powstaje bowiem również pytanie, dlaczego – skoro projekt na na celu tak istotną kwestię jak bezpieczeństwo naszych dzieci – został wprowadzony jedynie w niektórych tylko szkołach podstawowych (gdzie uczą się nasze najmłodsze latorośle), czy to oznacza, że tylko niektóre z nich zasługują na objęcie ich progremem? Odpowiedź jest czystą kalkulacją. Projektem objęte są wyłącznie szkoły podstawowe, połączone  organizacyjnie z gimnazjami, których uczniowie – z racji wieku (powyżej 13 roku życia, kiedy to zgodnie z kodeksem cywilnym osoba fizyczna nabywa ograniczoną zdolność do czynności prawnych) - potencjalną klientelę bankową stanowić mogą.         To tylko zarys wątpliwości, związanych z kreowaniem społeczeństwa opartego na czystej konsumpcji, przetwarzaniu danych osobowych,w celach marketingowych wykorzystywaniu szczytnych idei dla zaspokajania, nie zawsze oczywistych potrzeb.

Rodzic

Wpisów: 1
Dołączył: 17.11.2013
17-11-2013, 18:28
#1
Niedawno, w ostrołęckich niektórych szkołach podstawowych oraz we wszystkich szkołach gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych został wprowadzony pod nazwą projektu„Bezpieczna szkoła” - system kontroli dostępu powiązany z programem Edukacji Ekonomicznej zaoferowany przez Bank Zachodni WBK S.A. Polega on w skrócie na tym, iż każdy z uczniów został wyposażony w kartę, która umożliwia wejście i wyjście do/z budynku szkoły. Wszystko było by oczywiste i zrozumiałe, to znaczy, iż chcemy zapewnić naszym podopiecznym jak najlepsze warunki bezpieczeństwa, gdyby nie fakt, iż karta ta spełnia również inną, dodatkową rolę, daleko odbiegającą od górnolotnej idei bezpieczeństwa. Rola ta sprowadza się de facto do funkcji pozyskania, w sposób szczególnie niewdzięczny, bo pod przykrywką pojęcia bezpieczeństwa – nowej, jakże podatnej na obecny pęd konsumpcji klienteli banku w postaci młodzieży ( w wieku od 13 lat i powyżej). W związku z tym pojawia się szerg wątpliwości natury zarówno prawnej, jak i moralno-obyczajowej. Przede wszystkim istotną kwestię stanowi podstawa prawna wprowadzenia takiego rozwiązania, wziąwszy przy tym ponadto pod rozwagę, iż na zebraniach z rodzicami nie było mowy, iż karta ta spełniać będzie również funkcję bankowej karty płatniczej. Czy obowiązująca w państwie prawa ustawa o ochronie danycb osobowych jest w związku z tym w pełni respektowana? Należy zwrócić uwagę, iż na karcie tej zostaną zawarte dane dotyczące funkcjonowania naszych pociech zarówno w zakresie otrzymywanych w szkole ocen (karta ma zostać zintegrowana ze szkolnym dziennikiem elektronicznym), odnotowane mają zostać tam godziny wejścia, wyjścia do/ze szkoły jak również w odniesieniu do dzieci starszych – również informacje dotyczące posiadanych na rachunku środków pieniężnych. Zrozumiałym jest oczywiście , jak ważnym elementem w procesie wychowania jest kontrola zachowań i działań młodych pokoleń, jednakże należy zadać sobie pytanie, czy musimy angażować ku temu np. instytucje bankowe. W treści artykułu zawartego w bezpłatnej broszurce wydawanej przez Miasto Ostrołęka, dotyczącego właśnie projektu „Bezpieczna Szkoła” znajdujemy sformułowanie, iż cyt. „pełną kontrolę nad wydatkami niepełnoletnich uczniów mają rodzice, bez ich zgody karta nie może być aktywowana, a maksymalna kwota opłacona metodą „na styk” (bez użycia PIN-u) nie może przekroczyć jednorazowo 50 zł.”. I tu pojawia się kolejna wątpliwość, czy owa metoda „na styk” rzeczywiście stwarza poczucie bezpieczeństwa przy dokonywaniu jakichkolwiek transakcji płatniczych, zwłaszcza w rękach tak młodych, niedoświadczonych jeszcze klientów? Czy autor projektu zastanowił się choćby przez chwilę nad konsekwencjami w przypadku kradzieży lub zgubienia przez dziecko takiej karty, zawierającej niemal wszystkie dane osobowe dziecka? Wiadomo na pewno jedynie, iż w takim przypadku rodzice ponoszą koszt w wysokości 10 zł. z tytułu jej utracenia. Istnieje jeszcze jadna kwestia, budząca niepokój. Powstaje bowiem również pytanie, dlaczego – skoro projekt na na celu tak istotną kwestię jak bezpieczeństwo naszych dzieci – został wprowadzony jedynie w niektórych tylko szkołach podstawowych (gdzie uczą się nasze najmłodsze latorośle), czy to oznacza, że tylko niektóre z nich zasługują na objęcie ich progremem? Odpowiedź jest czystą kalkulacją. Projektem objęte są wyłącznie szkoły podstawowe, połączone  organizacyjnie z gimnazjami, których uczniowie – z racji wieku (powyżej 13 roku życia, kiedy to zgodnie z kodeksem cywilnym osoba fizyczna nabywa ograniczoną zdolność do czynności prawnych) - potencjalną klientelę bankową stanowić mogą.         To tylko zarys wątpliwości, związanych z kreowaniem społeczeństwa opartego na czystej konsumpcji, przetwarzaniu danych osobowych,w celach marketingowych wykorzystywaniu szczytnych idei dla zaspokajania, nie zawsze oczywistych potrzeb.
Gość napisał(a):o matko, o matkoza dórzo literuw i rzem nie dała rady pżeczytaćómysł mnie siem zmęczół

Gość

17-11-2013, 18:54
#2
o matko, o matkoza dórzo literuw i rzem nie dała rady pżeczytaćómysł mnie siem zmęczół
Gość napisał(a):A w której dokładnie podstawówce jest ten system? Bo w informacji było że systemem nie zostaną objęte szkoły podstawowe.

Gość

18-11-2013, 08:48
#3
A w której dokładnie podstawówce jest ten system? Bo w informacji było że systemem nie zostaną objęte szkoły podstawowe.
Gość napisał(a):Straaasznie ktoś się rozpisał {usmiech}Jak napisał autor karta nie może być aktywowana bez zgody rodziców tak więc nie ma problemu - nie należy karty aktywować, bank po prostu dając takie karty liczył na opłaty związane z prowadzeniem konta - chyba się przeliczył skoro na ostatniej wywiadówce rozdawano ponownie informacje o otrzymanych przez uczniów kartach. Większym problemem i tu powinny zainteresować się odpowiednie służby np. straż pożarna, policja jest problem ewentualnej ewakuacji szkoły w przypadku awarii - byłem światkiem w szkole nr.5 na  Centrum  jak karty przestały działać i  nie można było otworzyć drzwi z zewnątrz i wewnątrz!!!

Gość

18-11-2013, 10:59
#4
Straaasznie ktoś się rozpisał {usmiech}Jak napisał autor karta nie może być aktywowana bez zgody rodziców tak więc nie ma problemu - nie należy karty aktywować, bank po prostu dając takie karty liczył na opłaty związane z prowadzeniem konta - chyba się przeliczył skoro na ostatniej wywiadówce rozdawano ponownie informacje o otrzymanych przez uczniów kartach. Większym problemem i tu powinny zainteresować się odpowiednie służby np. straż pożarna, policja jest problem ewentualnej ewakuacji szkoły w przypadku awarii - byłem światkiem w szkole nr.5 na  Centrum  jak karty przestały działać i  nie można było otworzyć drzwi z zewnątrz i wewnątrz!!!
Gość napisał(a):to o co chodzi? o bezpieczeństwo czy o karty? jesli bezpieczeństwo to dla wszystkich a nie tylko gimnazjów

Gość

19-11-2013, 15:15
#5
to o co chodzi? o bezpieczeństwo czy o karty? jesli bezpieczeństwo to dla wszystkich a nie tylko gimnazjów

strony: 1
Informacje dodatkowe
Aktualnie na forum jest 0 zalogowanych użytkowników.
Lista zalogowanych użytkowników: Brak użytkowników na forum
Prawa dostępu
  • Dodawanie wpisów