- Rodzice o pociechach
- Poród w nowym szpitalu
Poród w nowym szpitalu
madaa napisał(a):Witam serdecznie,bardzo proszę o opinie wszystkie świeże mamy, które rodziły już w nowym szpitalu. Czy personel jest miły i pomocny, czy nie ma problemu ze znieczuleniem, jak później opieka dla mamy i noworodka? Będę wdzięczna jeśli podzielicie się swoimi wspomnieniami.Pozdrowionka
madaa
kruszynka napisał(a):ja rodzilam w październiku 2011 r. na izbie przyjęć golenie, lewatywa- zostałam zapytana czy chcę, pani nie byla zbyt pomocna- z bólami i odchodzacymi wodami sama nioslam dwie torby. Na porodówce zostałam sama, co jakiś czas przychodziła polożna badała i sprawdzął tętno i wychodziła. 2 razy przyszedł lekarz przeprowadził wywiad i zbadal, potem przyszedł już jak sie dziecko rodziło. Podsumowując Czułam się zostawiona sama sobie, 0 pomocy ze strony położnych, o jakiejśc zyczliwości już nie wspomnę. ale to moje odczucia z tamtej nocy, zależy na kogo się trafi, dobrze mieć sowją położną.
kruszynka
Gość napisał(a):Porównując rodzenie w starym (2007) a teraz w nowym (ja rodzilam 2010) jest o niebo lepiej. Na izbie trzeba bylo troche poczekac i to jest bardzo irytujace, bo kazdy sie boi ma bole i chcialby zeby pomoc byla od razu a te panie sie nie spiesza..., pozniej na izbie badanie, ktg, lewatywa i golenie na zyczenie pacjentki. Sale porodowe duze z lazienka i z calym osprzetem medycznym potrzebnym do porodu i do przyjecia malenstwa. Ladnie i czysto, przyszle mamy moga sie troche porozciagac na pilkach i jakos zlagodzic bole, do tego jedna osoba moze caly czas przebywac razem z nami w pomieszczeniu. Połozna przychodzi co jakis czas i sprawdza rozwarcie, odczyt ktg...ale ja sama polecam zabranie wlasnej poloznej, ma sie pewien spokoj i komfort ze ktos nad nami czuwa. Na sam porod przychodza lekarze i pielegniarki. Jedni opiekuja sie mama inni zajmuja sie malenstwem. Po porodzie przewoza na normalna sale gdzie lezy sie z dzidziusiem. Sale sa duze, przewaznie dla 3 mam. Opieka po porodzie tez ok pielegniarki zazwyczaj mile i pomocne, interesuja sie czy mamy pokarm i jak radzimy sobie z dzidzisiem...Ogolnie mi opowiadala opieka ale slyszalm tez negatywne opinie glownie na temat personelu...wszystko zalezy na jaka trafi sie zmiane...wiec polecam zabranie ze soba znajomej poloznej.
Gość
Gość napisał(a):w 100& zgadzam się z przedmówczynią;-) i warto kogoś mieć ze sobą wtedy jak napisała Pani kruszynka wyżej nie czujesz się samotna;-) mąż, mama , ciocia czy opłacona dodatkowo położna na pewno pomogą;-) położne robią co do nich należy, przychodzą co jakiś czas sprawdzają czy ok, przecież nie mogą siedzieć z nami cały czas , mają inne obowiązki i inne pacjentki. a jeśli ktoś sobie życzy może za taką pomoc dodatkowo zapłacić i przyjdzie dodatkowo położna, która będzie tylko dla Ciebie.
Gość
Gość napisał(a):Ja rodzilam w lutym 2014.Podczas porodu byl ze mna maz, polozna na ktora trafilam mila sympatyczna. Ale moim zdaniem Najważniejsze jest dobre nastawienie.bedzie bolalo i nikt tego nie zmieni. Trzeba byc cierpliwym i dac sobie pomoc a przede wszystkim sluchac położnej i współpracować :) Powodzenia przyszłym mamom :*
Gość
Gość napisał(a):Cieszę się, że nie posluchalam i nie pojechałam do Ostrowi tylko urodziłam w Ostrołęce. Córeczka miała trochę problemów z oddychaniem (37 tydzień )ale szybko trafiła na taką salę gdzie jest dużo aparatury i na drugi dzień już doszła do siebie. Pielegniarki na początku pomagały ściągnąć pokarm a potem przy karmieniu. Jestem zadowolona bo coreczka miala ust, echo i pocięte wedzidelko żeby lepiej ssala w przyszlosci mówiła a tam takich możliwości nie ma. Koleżance lekarz obiecał że do Ostrowi do porodu przyjedzie ale niestety nie przyjechał i warunki tam podobno kiepskie jedna pielęgniarką na 10 dzieci. Wyboru każdy dokonuje sam.
Gość
Cieszę się, że nie posluchalam i nie pojechałam do Ostrowi tylko urodziłam w Ostrołęce. Córeczka miała trochę problemów z oddychaniem (37 tydzień )ale szybko trafiła na taką salę gdzie jest dużo aparatury i na drugi dzień już doszła do siebie. Pielegniarki na początku pomagały ściągnąć pokarm a potem przy karmieniu. Jestem zadowolona bo coreczka miala ust, echo i pocięte wedzidelko żeby lepiej ssala w przyszlosci mówiła a tam takich możliwości nie ma. Koleżance lekarz obiecał że do Ostrowi do porodu przyjedzie ale niestety nie przyjechał i warunki tam podobno kiepskie jedna pielęgniarką na 10 dzieci. Wyboru każdy dokonuje sam.
Lista zalogowanych użytkowników: Brak użytkowników na forum
- Dodawanie wpisów